Takie motto przyświecało wycieczce do Włoch, w której wzięli udział uczniowie naszego zespołu szkół. Wyprawa trwała aż 10 ciepłych majowych dni, podczas których mieliśmy okazję zobaczyć, gdzie mieszkał, podróżował i oddawał się modlitwie Patron naszej szkoły. Był pielgrzymem głoszącym Dobrą Nowinę. Ten Wielki Człowiek i myśliciel stał się bliski wszystkim ludziom na Ziemi. My, chcąc bliżej poznać piękne zakątki Włoch, podążyliśmy jego śladami.
Pierwszym przystankiem była Wenecja. Odwiedzając ją, Papież Pielgrzym mówił: „Drodzy Przyjaciele, zgodnie z weneckimi zwyczajami, przyjmujecie mnie w tym malowniczym miejscu, które jest niejako bramą prowadzącą do serca miasta. Dziękuję Wam …”. Miał na myśli, oczywiście Plac św. Marka i Pałac Dożów. Warto wspomnieć, że Wenecja jest przystanią i miejscem spotkania ludzi ze wszystkich kontynentów, ze względu na swoje piękno, historię i tradycje. Przez wieki realizowało swoje szczególne powołanie – było pomostem łączącym Zachód i Wschód. Wszystkie te urocze miejsca zobaczyliśmy.
Następnie udaliśmy się do Florencji, stolicy Toskanii. Stworzył ją lud zwany Medyceuszami. Przespacerowaliśmy się brzegami Arno – głównej rzeki przecinającej Florencję na pół. Część północna i południowa to jakby dwa zupełnie różne miasta. Podziwialiśmy najsłynniejszą rzeźbę – Dawid Michała Anioła oraz katedrę, która dominuje w panoramie miasta, dzięki czemu stała się punktem orientacyjnym Firenze.

W końcu docieramy do Rzymu, gdzie wszystko się zaczęło – konklawe, pontyfikat i odejście do domu Pana. Udaliśmy się wzdłuż murów okalających państwo watykańskie na Plac św. Piotra. Przechodząc, zatrzymaliśmy się na chwilę, by pogrążyć się w zadumie. Nasze spojrzenie powędrowało w kierunku okna na czwartym piętrze Pałacu Apostolskiego, z którego Papież co niedzielę, przez 27 lat, odmawiał wraz z wiernymi modlitwę „Anioł Pański”. Zerkając w Bramę Spiżową, pilnowaną przez Gwardię Szwajcarską, skierowaliśmy się do Bazyliki św. Piotra. Jest to świątynia, jedno z najważniejszych miejsc kultu dla kościoła katolickiego i najwspanialsze dzieło sztuki na świecie. Nasza uwaga skoncentrowała się na rzeźbie, którą wykonał sam Michał Anioł, mając zaledwie 24 lata. Mamy tu na myśli „Pietę” zwaną watykańską. Swoje kroki skierowaliśmy również do Grot Watykańskich, do grobu Jana Pawła II, by oddać cześć Patronowi naszej szkoły.
Odwiedziliśmy również Bazylikę św. Jana na Lateranie, gdzie w każdy Wielki Czwartek Jan Paweł II przybywał, aby poświęcić oleje krzyżma świętego. Każdego roku w tej bazylice dokonywał święceń kapłańskich.

Na trasie naszej wędrówki nie zabrakło również Koloseum. Jan Paweł II od początku swojego pontyfikatu przez wszystkie lata przewodniczył Drodze Krzyżowej właśnie w tym historycznym miejscu. Święty darzył to nabożeństwo wielką czcią.
Na najstarszej rzymskiej drodze – via Appia znajduje się maleńki kościół, który został wybudowany dla upamiętnienia spotkania św. Piotra z Chrystusem. Odwiedzając go w 1982 roku Jan Paweł II mówił: „Wszyscy wiecie dobrze, co to znaczy Quo vadis, nawet jeśli nie czytaliście książki Sienkiewicza, na pewno znacie jego znaczenie i słowa zakorzenione w historii Rzymu i Kościoła”. Tam również udaliśmy się, by duchowo uczcić naszego Patrona.

Kolejnym punktem programu był Asyż. To przepiękne miasteczko św. Franciszka, patrona Włoch. Urzekło nas swoimi wąskimi ulicami i harmonijną zabudową z jasnego kamienia. Jan Paweł II właśnie w Asyżu zorganizował 27 października 1986 roku modlitewne spotkanie wszystkich religii. Zostali tam zaproszeni przedstawiciele 130 wyznań. Dzień Modlitw o Pokój, bo taką oficjalną nazwę nadano temu wydarzeniu, wyznaczono na poniedziałek – nie chciano, aby któraś z religii była uprzywilejowana: piątek jest świętem dla muzułmanów, sobota dla Żydów, a niedziela dla chrześcijan. Hasłem przewodnim spotkania było „Być razem, aby się modlić”.

Obowiązkowym punktem na trasie naszej pielgrzymki była również Padwa. To nie tylko miasto św. Antoniego, ale także miejsce, w którym od wieków działa ceniony uniwersytet. Studiował tu m.in. Galileusz, ale także Polacy, wśród nich Mikołaj Kopernik, Jan Kochanowski i Jan Zamoyski.
Na zakończenie podróży udaliśmy się do Rimini, by skorzystać ze słonecznych i wodnych szaleństw nad Morzem Adriatyckim.
Podsumowując, nasze podążanie śladami Jana Pawła II jeszcze bardziej przybliżyło nam jego postać i pozwoliło odkryć bogactwo duchowej spuścizny oraz głębię nauczania Patrona szkoły.

« z 2 »
Facebook
YouTube